Strona:Poezye Brunona hrabi Kicińskiego tom I.djvu/028

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jest wesoła, jak jest żywa,
Gdy w twych oczach się unosi.
O jak za serca porywa,
Gdy twemi usty co glosi!

Słowem twe błogie przymioty,
Urokiem wdzięków ozdobne,
Jak się nadały do cnoty,
Takeście sobie podobne,

Że chcąc rozpoznać was obie,
Jesteśmy w ciężkim kłopocie,
Czy cnotę w twojej osobie,
Czy ciebie kochamy w cnocie.