Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/393

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czajne, mój Ojcze: ty uważasz zatem wszystkich, którzy wam są nie na rękę, za jedną osobę! Nienawiść wasza ogarnia ich wszystkich razem, i tworzy z nich jakgdyby wyklęte ciało, w którem każdy ma odpowiadać za wszystkich innych.
Jest wielka różnica między jezuitami, a tymi którzy ich zwalczają. Wy tworzycie w istocie jedno ciało, zespolone pod jedną głową; reguły wasze — jak to wskazałem — bronią wam drukować czegokolwiek bez zgody przełożonych, którzy stają się odpowiedzialni za wszystkie błędy poszczególnych członków: Nie wolno im wymówić się, że nie zauważyli błędów, które jeden z was głosi, ponieważ mają obowiązek je zauważyć, w myśl waszych ustaw, oraz listów waszych generałów Akwawity, Vitteleschiego etc. Słusznie zatem można wam zarzucać błędy waszych współbraci, znajdujące się w pismach zatwierdzonych przez waszych przełożonych oraz przez teologów z waszego Towarzystwa. Ale ze mną, mój Ojcze, rzecz zupełnie inna. Ja nie podpisałem książki O Świętem Dziewictwie. Mógłby ktoś otworzyć wszystkie skarbony w Paryżu, a ja nie przestałbym być dobrym katolikiem. Słowem, oświadczam wam, głośno i wyraźnie, że nikt nie odpowiada za moje Listy prócz mnie, ja zaś nie odpowiadam za nic prócz za swoje Listy.
Mógłbym poprzestać na tem, mój Ojcze, nie mówiąc o tych innych osobach, które wy pomawiacie o herezyę aby i mnie objąć tem oskarżeniem. Ale, ponieważ jestem tego przyczyną, czuję się poniekąd w obowiązku skorzy-