Ta strona została uwierzytelniona.
236
KROŻE
(Ballada zawsze na czasie)
Dziwna ballada przez myśli się snuje —
Pojona bólem — więc i, jak ja, smutna...
Jeśli wam chwilą wesołość zatruje —
I dziko zabrzmi, jakby pieśń pokutna —
Nie miejcie do mnie żalu, żem ją śpiewał! 5
Jam tylko smutek z duszy mej rozwiewał!...
Sto lat minęło — i świat się odmieniał
Z każdym dziesiątkiem lat i z każdą wiosną;
Kurhan Racławic — trawą pozieleniał,
A na krwi ludu chwasty polne rosną; 10
Pod popiołami ogień, co nie gaśnie...
Lecz o tem — potem... teraz mówmy baśnie.
∗ ∗
∗ |
W Krożach, na Litwie, cisza jakaś głucha,
Poświstem wichru przerywana czasem;
Chwilami tylko śnieżna zawierucha 15
Wpadnie do izby wilgotnej z hałasem,
Przez szpary lub drzwi, co się nie dowarły,
Popatrzyć, czy tam nie leży umarły.