Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 2.pdf/223

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
214 KUCHNIA MADZIARSK.

praktyczne filozofowanie, stępia Niemcom smak pod fizycznym i moralnym względem. Najlepsze mięsiwo, najlepsze ryby stają się w ich kuchniach wycieńczoną, wstręt wzbudzającą potrawą. To téż Prusak jest bojaźliwém, oschłém, w nic szlachetnego niewierzącém, pyszniącém się i niesłychanie zarozumiałém stworzeniem, a bohaterowie ich ulubionych poezyj, panowie Nante, Brennecke i Pietsch, cuchną berlińską kiełbasą z czosnkiem.
Nie znam ludu prostego któryby tak się żywił suto i obficie jak Madziary Kieczkiemetu, dzicy Guliasi bagnisk Balatonu i owe Centaury z dzikich step Czykoczu: górale Badaczai i Busteru. Wędzona wołowina, wyśmienita papryką pieprzona słonina, gryząca bryndza, mocne wina i napoje zaprawne aromatycznemi i gorzkiemi ziołami, są ich codzienną strawą. Owe potrawy nadają Madziarowi niepospolitą siłę, dumę i ognistość, ale usposobiają ich także do owéj niesłychanéj gwałtowności, która im jest właściwą, nawet do okrucieństwa i do zbójeckiego życia, które tak wieść lubią.
Niemiecki mieszczanin osiadły pomiędzy Madziarami żywi się kluskami, leguminkami, gęsiną, koziną, i lekkiém winem, dla tego téż jest łagodnym, uprzejmym i pracowitym, a co do waleczności tęższym od reszty Niemców.
Biédny zaś Słowak, pierwotny mieszkaniec téj pysznéj krainy, odsądzony od piersi swéj matki, przez