Strona:PL Stefan Żeromski - Duma o hetmanie.djvu/044

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



Po dziewięciu dniach walki upartej z wrogiem stokilkadziesiąt tysięcznym i każdogodzinnej rozprawy, namowy, układów z szaleństwem garści zamkniętej w obozie, o nieszpornej godzinie dnia wywiódł hetman cichaczem pięciotysięczne wojsko z Cecory.
Zamknął je w ciągu tych dni jakgdyby w fortalicyi, w zamku ruchomym. Rozkazał ciasno, jedna przy drugiej zestawić kolasy wojenne w czworobok ze wszech stron zamknięty. Powtórzył zaś czworobok, coraz mniejszy, siedmkroć. Dniem i nocą skuwali kowale osie kolas jednej z drugą grubemi na krzyż łańcuchy.
Głucho pod okiem hetmańskiem zaklepano łańcuchy od pola na osiach. Od strony wewnętrznej związano kolasy wielekroć postronkami. Wprzód taboru wprawiono jedyne pozostałe działo. Boki i narożniki uzbrojono w śmigownice o kuli pięcio i ośmiofuntowej.
W drugim rzędzie szły wozy prochowe. Rannych, obozowe zawady i konie siodłane umieszczono we środku, skąd można się było wydostać na zewnątrz obozu jeno labiryntem sześciokrotnym uliczek.
W cieśniach, między jedną linią wozów a drugą,