Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/219

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kiego opracowania całego znanego nam doświadczenia, by dało się ono wyrazić w formie systematu logicznie powiązanych twierdzeń. Dzisiejsze pojęcie nauki nie może pogodzić się z tem, aby nawet jako środek, jako prawidło obowiązywało nas tylko to w naszem doświadczeniu, co daje się wyrazić w taki literacko gładki sposób. Prawidła nasze czerpiemy z całego doświadczenia, z wszystkich jego faktów, niezależnie, czy się dadzą przedstawić jako spojna całość, a to właśnie dlatego, że odkryliśmy teoryopoznawczo etyczną wartość pierwiastku pałłubicznego, że jak mówi sympatyczny dotąd Irzykowskiemu (wypada się z nim rozstać: zdecydowany irracyonalista) H. G. Wells: życie składa się z nałogu i przygody. Co jednak jest doświadczeniem, faktem dla nas? oto to, co istnieje jako element, warunek naszego działania na tym poziomie życia, jakie chcemy prowadzić. Co określa ten poziom? To, że my go chcemy prowadzić: suma więc naszych upodobań, pragnień. Co rozstrzyga jednak o wyborze? To, co wybieramy sami, my sami jako życie. Nie rozum, gdyż jest on tylko formą, w jakiej może istnieć dla nas doświadczenie osiągnięte i to bynajmniej nie całe, nie każde doświadczenie, lecz życie właśnie jako pożądanie, wola, dążenie, które wytworzyło wszelkie doświadczenia. Zdaje się więc, że mam prawo być ciekawym tych wywodów, na których podstawie Irzykowski mówi już dziś o moich błędach. Ale tajemnica tego jest inna. Irzykowski się boi