Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/214

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pożyteczna u nas, gdy idzie o zagadnienia filozoficzne. Nasza filozofia jest tak nikłą roślinką, że przedewszystkiem troszczyć się nam potrzeba, o to, by istniejące potencyalnie raczej kierunki rozwijały się; dziś jeszcze przedwczesną jest walka o pokarm i światło, gdyż wątłe i ledwo zaczynające istnieć organizmy zużyć są w stanie i przyswoić sobie tak niewielkie ilości pokarmu, że zbraknąć im go nie może. Właściwie nasi filozofowie więcej jeszcze powinniby się troszczyć o rozwijanie i wypowiadanie własnych swych stanowisk, niż o to, co myślą domniemani czy rzeczywiści współzawodnicy. Ile razy przynajmniej czytam mniej lub więcej surowe, czy też przychylne, lecz wytykające mi niejasności w moich pracach sądy, czuję, że istotnie zagadnienie przemaga jeszcze tak dalece w mojej myśli nad wynikiem, że tego rodzaju krytyka jest uzasadniona, nawet, gdy ten lub inny krytyk jej uzasadnić nie umie. W tym wypadku jest właściwie jeszcze więcej racyi, by prowadzić dalej swą pracę i w ten sposób najskuteczniej przyczynić się do wyjaśnienia metody i stanowiska, wykazania ich granic i faktycznej zdolności do życia. Zdolność do życia rozstrzyga ostatecznie: tej zaś nie dają jeszcze zwycięstwa polemiczne ani też nie odejmują jej porażki.
Takie nawet stanowisko woobec polemiki nie usprawiedliwia jednak milczenia, gdy prowadzić ono może do utrwalenia nieporozumień. Karol Irzykowski w ostatnich swych artykułach drukowanych w Widno-