Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

godzi w Carducciego, którego niewątpliwie krzywdzi, równie jak wielu innych, ale książka dość głęboka i nieprzeciętna. Zazdroszczę Włochom wielu dyskusyi, które zostały tu wytoczone na poziomie u nas bezwględnie niemożliwym. Bądź co bądź tu człowiek znający Hegla, klasyków filozofii i swojej literatury jest zjawiskiem dość powszedniem«.

(Właściwe nazwisko autora wspomnianej wyżej książki włoskiej jest Enrico Thovez).
Str. 64. J. W. N. — John Henry Newman.
Str. 65, ust. 3. Dr Bronisław Biegeleisen, w pierwszym artykule swym o „Legendzie Młodej Polski“, pomieszczonem w lwowskich Widnokręgach (Z. VIII z 25. VI. 1910) wyraził żal między innemi z tego powodu, że Brzozowski nie korzystał z Bradleya krytyki pragmatyzmu. „Stanowisko jego — pisze tam — w tej kwestyi nie byłoby tak chwiejne i niezdecydowane, jak w Legendzie“. Uwaga ta spowodowała Brzozowskiego w każdym razie, zdaje się, do zaznajomienia się z cytowanem w artykule dr Biegeleisena dziełem Bradleya, które tenże po polsku fałszywie tytułuje „Pozór i rzeczywistość“ a o którem wspomnieliśmy już w przypisku do str. 4 niniejszego „Pamiętnika“. Z powodu artykułów dra Bron. Biegeleisena o „Legendzie“ w późniejszych zeszytach „Widnokręgów“ zapytuje mnie Brzozowski w jednym z listów (29. IX. 1910):

»W jaki sposób funkcyonuje głowa Biegeleisena? dawno nie czytałem rzeczy tak nudnej, zarozumiałej i betreściowej, och! miły Boże! poco ci ludzie zadają sobie tyle trudu; stary Nałkowski odgraża się, że będzie pisał przeciwko Legendzie, ale nie wiem nic napewno, gdzie i w jakiej formie; teraz mu przeszkadzają «Idee».

Str. 66, ust. 1. Pamiętny artykuł prof. Bronisława Chlebowskiego, o „Legendzie Młodej Polski“ był wydrukowany w warszawskiej „Książce“ z 15 lutego 1910, Z. II. Stanowi on przełomowy i ważny moment w dziejach stosunku oświeconej opinii publicznej w Polsce