Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/074

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
GŁOS ROZPACZY.


Sagt, verborg’ne Mächte, warum wüthen
So viel Stürme nie der unsre Blüten?
Warum fühlt der Mensch nur seinen Tod?

TIEDGE.


W

Wiatr się wzmaga, burza bliska.
Wpośród ciemnej morza toni
Któż od zguby nas obroni,
Która z każdej fali tryska?

Coraz głośniej grzmi i błyska,
Wściekły wiatr za nami goni.
Któż nas wyrwie z Tego dłoni,
Który grom za gromem ciska?