Strona:PL Michał Bałucki - Ciepła wdówka.djvu/075

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzieć. Pani daruje. (Kłania się i idzie na lewo — na stronie). A to bezczelnik!
Symforjan (kłania się i idąc za nim, mówi na stronie). Kości mu połamię, jak Boga kocham.

Zasłona spada. — Koniec aktu II-go.