Przejdź do zawartości

Strona:PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Bardzo wdzięczny za to będę.
Rouletabille i Włodzimierz pożegnali generała.
— Znajdziecie tutaj, panowie, mnóstwo kolegów! — zawołał za nimi generał.
Włodzimierz podskoczył w górę z radości.
— Zobaczymy kolegów! Marka Wołocha, będą nas wypytywać... Powiedziano mi u Anastazego Argełowa, że są wściekli, trzymają ich krótko, nie wolno im nic wysyłać.
— Pilno mi dowiedzieć się czegoś o naszej budzie! — powiedział Rouletabille, poweselały odrazu i rzeźwiejszy.
Przyspieszył kroku. Stara Zagora jest to ładne miasteczko, położone u stoku gór, nierówne jej ulice pełne wybojów i zakrętów znamionują, że tutaj panuje już wschód i jego obyczaje, oraz urządzenia. Kawiarnie, na wolnem powietrzu, pod portykami, otoczonymi winoroślą, mają wygląd czysto oryentalny, spokojny i leniwy.
— Zdaje się człowiekowi, że stąd jest conajmniej tysiąc mil do frontu. Jeśli tyle tylko pozwalają korespondentom widzieć z całej kampanii, to nic dziwnego, że są niezadowoleni — mówił reporter.
Natknęli się na pewnego znajomego korespondenta.
— Nic nie wiemy — narzekał — komunikują nam dokument donoszący o zwycięstwie i na