Strona:PL Joseph Conrad-Zwierciadło Morza.djvu/186

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiła że zabijanie uznane przez prawo stało się najniepotrzebniej w świecie strasznie kosztowne.
Sprawę doskonalenia zbrojeń podjęły rządy na tej ziemi ze zdenerwowaniem i bezmyślnym pośpiechem, a tymczasem właściwa droga leżała wyraźnie przed nami, i trzeba było tylko trzymać się jej ze spokojną stanowczością. Czuwanie po nocach i uczony trud pewnej kategorji wynalazców należało wynagradzać zaszczytami i hojnością, jak wymagała tego sprawiedliwość, a ciała rzeczonych wynalazców należało wysadzać w powietrze zapomocą ich własnych udoskonalonych środków wybuchowych oraz ulepszonej broni, i to z jaknajwiększym rozgłosem, co zalecała zwykła przezorność. Zapomocą powyższej metody zapał do badań w tym kierunku zostałby powściągnięty bez naruszenia świętych przywilejów nauki. Wskutek braku chłodnej rozwagi u naszych przewodników i władców nie poszło się tą drogą; poświęcono metodę piękną i prostą, nie osiągając żadnych realnych korzyści. Skromny umysł nie może się oprzeć uczuciu głębokiej goryczy na myśl, że w bitwie pod Actium — która rozgrywała się o stawkę nie mniejszą niż panowanie nad światem — flota cezara Oktawjana i flota Antonjusza, włączając w to egipską dywizję i galerę Kleopatry o purpurowych żaglach, kosztowały przypuszczalnie mniej od dwóch współczesnych okrętów wojennych, czyli podług żargonu współczesnych książek marynarskich, dwóch jednostek bojowych pierwszej klasy. Ale żaden prostacki żargon książkowy nie zasłoni powyższego faktu, który martwi niechybnie każdego ekonomistę o zdrowych poglądach. Nie zanosi się na to aby morze Śródziemne było kiedy świadkiem bitwy o donioślejszych następstwach; ale gdy przyjdzie czas na drugą bitwę historyczną, dno