Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/111

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

obok tej wspaniałej pary. Mój mąż spojrzał na mnie i na Izę tak jakby nas zupełnie nie znał.
W tej samej chwili pomarańczowa dama pochyliła się ku niemu i, kończąc jakiś rozpoczęty frazes, wyrzekła:
Et puis je vous crois monsieur le comte.
I przeszli oboje dalej, obnosząc swoją wielkość, piękność i elegancję.
Monsieur le comte?
Słyszałam wyraźnie i dobrze. Mój mąż hrabia! To wspaniałe. Musiał się kazać przedstawić owej „królowej“ jako „hrabia“, ażeby dodać sobie wagi w jej oczach.
Zwróciłam się ku Izie, szczerze rozbawiona i wesoła.
— Słyszała pani... Juljan został hrabią!
Lecz ona przerwała mi gniewna i zirytowana:
— Pani nie powinna pozwolić mężowi kompromitować się w ten sposób — wyrzekła półgłosem.
— Jakto kompromitować?
— Ta pani ma jak najgorszą opinję. Przyjechała na karnawał z Ukrainy i straszne rzeczy o niej opowiadają... To panią kompromituje,