Przejdź do zawartości

Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. IV.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ŻONA.

A kto jest najwięcej kochany ze wszystkich Fedów na świecie?

FEDYCKI.

Fed.

ŻONA.

A kogo najwięcej kochają ze wszystkich gronostai na świecie?

FEDYCKI.

A tę...

(nadstawia twarz).

Ciumaj!

ŻONA.

Ty kundlu ukochany...

(całują się, tulając po sofie).
FEDYCKI
(zrywa się).

Już... satis... aus polskie wojskie. Na dziś dosyć.

ŻONA.

Ach... ty...

FEDYCKI.

Ale choinka wcale... wcale...

ŻONA.

No... pycha. Ale po co taki zbytek.

FEDYCKI.

Ta to na kredę — stary zapłaci.