Ta strona została uwierzytelniona.
SCENA XIII.
CIŻ SAMI — HANKA.
HANKA (z kuchni).
Proszę wielmożnej pani parasol.
DULSKA.
Pozostaw w przedpokoju... a potem idź zamieć przedpokój. Czy kucharka wróciła?
HANKA
(wraca z przedpokoju — idzie do kuchni).
Już.
DULSKA.
Ja tylko na chwileczkę... (wybiega do kuchni).
JULJASIEWICZOWA (do Zbyszka).
Rzeczywiście — ciocia ma racyę. Mógłbyś się trochę ustatkować. Wyglądasz jak śmierć angielska.
ZBYSZKO.
Ty także ładnie wyglądasz...
JULJASIEWICZOWA.
Ja? Ja wczoraj z domu nie wychodziłam.
ZBYSZKO.
To znaczy — że ja się lumpowałem za domem, a ty w domu.