Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/409

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nach, a może szło o niewygodnego, knującego wielkie plany zaborcze, księcia.
Zamachu dokonali ci, dla których zgon arcyksięcia, a nawet wybuch Wielkiej Wojny zdawał się wróżyć korzyści.
Szczęk oręża, trzask karabinów straży pogranicznych, zgiełk mobilizacyj, przewartościowanie cywilnego bytowania, wszystko to odwróciło uwagę od ofiar mordu czy ofiar tej doniosłej polityki.
Europa stanęła w ogniu.
Przyszła ta wróżona, ta spodziewana od dziesiątków lat chwila strasznego porachunku, likwidacji „Świętego Przymierza“, likwidacji wojny francusko-pruskiej roku 1871—72 i likwidacji zatargu z Anglją o panowanie na morzu.
Rosja szła pod sztandarem walki o zagrożoną Serbję, szła po Konstantynopol, szła po swe bałkańskie wpływy, szła nawet po swe własne odrodzenie.
Czego wojna z Japonją nie zdołała była dokonać, miała dokonać Wielka Wojna europejska, a więc miała stopić w jedną bryłę wewnętrzne rozterki, miała wychować nowe, lepsze pokolenia, dziejom imperjum dać poczet nowych bohaterów, a stopnie tronu okolić wałami miłości ojczyzny.
Jeżeli Rosja w tej wojnie miała niewiele do zyskania, do zdobycia, to Cesarstwo Rosyjskie, to chwiejące się rosyjskie samowładztwo mogło było odzyskać każdy listek utraconej chwały, każdy promień aureoli.
Carat podjął rzuconą rękawicę z powagą i godnością i z wiarą w olbrzymie swe siły, w niewyczerpane środki.
Wypadki odrazu ułożyły się tak, jak sobie Mikołaj II życzył, jak być może roił.