Strona:PL Feliks Bernatowicz-Nałęcz t.1.djvu/032

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Niech cię Bóg pocieszy i godniejsze twej sukni ożywi w tobie uczucia! zawołał młodzieniec, i, spojrzawszy na obu z politowaniem, zwrócił konia i w dalszą puścił się drogę.