Strona:PL Edward Nowakowski-Uduszenie cara Pawła I.pdf/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tam z rodziną. Był to właśnie pokój, w którym został zamordowany Paweł I, i od tego czas zawsze był zamknięty. Wszedłszy doń Aleksader II, stał jakiś czas bardzo zamyślony, jakby ciężkim smutkiem przygnębiony, jakby wspomnieniem bolesnem do miejsca tego przykuty, jakby w myśli uprzytomniał rozpaczliwe konanie duszonego dziadka swego. Biedny car czy przeczuwał, że i on sam niedługo będzie zamordowany — właśnie nieopodal od tego zamku Michajłowskiego! Postawszy czas jakiś odchodząc, rozkazał, żeby w tym pokoju urządzono kaplicę.
Jakkolwiek w przejętej Panina korespondencyi nie było nic takiego, coby mogło naprowadzić na ślad spisku, zawsze jednak rozbudziło w carze pewne podejrzenie. Jakoż nie domyślając się, że Pahlen należy do spisku, car mówił mu o tem, ale przebiegły Pahlen zapewniał go, że to rzecz nieprawdopodobna, że jeśli była jaka zmowa, to on, mając w swojem ręku policyę czujną, musiałby o tem wiedzieć. Zapewnienie wszakże Pahlena niezupełnie przekonało cara, i razu jednego późno w noc kazał przywołać wielkich książąt Aleksandra i Konstantego i żądał od nich przysięgi na krucyfiks, że nie będą nastawać na jego życie wreszcie polecił Arakczajewowi, na którego liczył, aby przybył do Petersburga ze wsi, gdzie 20 stawał, jak się niektórzy domyślają, dla zaaresztowania Pahlena.

Chwila straszna zbliżała się jednak. Arakoczajew w czas nie przybył. Wieczorem generał Kutajsow otrzymał list; było to ostrzeżenie. Katajsow jednak nie spodziewając się, żeby w tym liście było coś ważnego, odłożył czytanie jutra. Z rana przychodził do cara Jezuita Gruber, ale Pahlen, tak zręcznie pomanewrował, że nie dopuścił Grubera do niego, miarkując, że może co wie, chociaż Jezuita miał pozwolenie wchodzić do cara bez zameldowania się.

(C. d. n.)
separator poziomy