Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/215

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
AKT PIERWSZY.

Komnata w Regimentarskim dworze. Pan Regimentarz STEMPOWSKI i P.

LEON, syn Regimentarza, przy stoliku z papierami... SEMENKO, kozak

dworski, siedzi przy progu na ławce, otulony burką.
REGIMENTARZ.

Mój Leonie, już po Ave Marji,
Siadaj Waćpan do tych expedecij.
Cóż tam piszą z króla kancellarji?

LEON.

Rozkazują byś rozesłał wici
Po Podolu, jako Regimentarz,        5
I z Grzyłowem się łączył moskalem
Przeciw chłopstwu.

REGIMENTARZ.

Odpiszę im z żalem
Żem nie moskal; pierwéj pójdę na cmentarz
Niżbym moją moc Regimentarską
Miał połączyć z kozacką i carską,        10
Z którą król mię żąda zaprzyjaźnić.
Chcą jak widzisz, Mocanie, mnie zbłaźnić
Za to żem był królowi posłuszny.
Cóż tam daléj?

LEON.

Rapport Gruszczyńskiego.

REGIMENTARZ.

Czytaj Wacan, bo to człowiek jest słuszny        15
I był dawniéj moim szkolnym kollegą,