Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Proszę — abyś ten kwiat złoty,
Który był ceną mogiły:        130
Uczynił nagrodą cnoty,
Wiary i dał Mulejowi.

KRÓL.

Wszystko u mnie twa łaska stanowi.

ALFONS (Do niewolników.)

Teraz wy, coście w niewoli
Nosili z Xięiem łańcuchy;        135
Z niańczynemi teraz ruchy
Nieście te ciało, powoli,
Niech spocznie... a my za trumną.
Co jest jako Arka święta,
Rycerską idźmy kolumną        140
Żałobni, aż na okręta;
Gdzie w srebrną złożymy skrzynię
Zewłok ten niezłomnéj duszy ...
I z prochem flota wyruszy,
I do Ojczyzny popłynie.        145

KONIEC