Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wszyscy ci dożowie potężni, nie uważali za dostateczne wynagrodzenie Tycjana datku rulona dukatów, albo przeznaczenia lichego żołdu; ale nadto ubiegali się jeden przed drugim o wyświadczenie mu jak największéj przyjaźni, o dostarczenie ciągłych rozrywek, i najwięcéj roboty.
Takim sposobem wezwano go do wielkiego obrazu Męczeństwa Św. Piotra, który uchodził za jeden z najpiękniejszych obrazów w świecie, i który przez czas niejaki posiadał Paryż, wraz z Przemienieniem Rafaela. Tym sposobem, na wstawienie się Andréa Gritti, senat wenecki żądał od niego walki miast Ghiaradadda i Spoleti, który obraz na nieszczęście stał się pastwą płomieni. Tym sposobem, na prośbę Kontarini’ego, domalował tego Chrystusa okazałego, siedzącego u stołu pomiędzy Kleofasem i Świętym Łukaszem, którego właściciel, znajdując za nadto pięknym dla galeryi prywatnéj, złożył go w hołdzie rządowi, a ten wystawił obraz na uwielbienie publiczne w salonie złoconym poprzedzającym wielką salę obradową Dziesięciu.
Ale człowiekiem, który się okazał najwdzięczniejszym względem Tycjana, był pisarz najpopu-