Przejdź do zawartości

Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/682

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do sali jadalnej, Eugeniusz zatrzymał się w przedpokoju i usłyszał poprzez brzęk nożów i widelców falsetowy głos lady Tippins.
— Po co go wywołano? umieram z ciekawości.
— To się gotuj na śmierć, bo się niczego nie dowiesz, a ja zostanę, dzieki temu, dobroczyńcą ludzkości.
Wygłosiwszy w myśli ten monolog, Eugeniusz wziął za kapelusz i wyszedł w zamyśleniu, niedostrzeżony nawet przez lokaja chemika.