Przejdź do zawartości

Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/264

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w młodości do wszystkich zbytków życia (z wyjątkiem wszakże ortografii), Utrzymywały one przeważnie, że prośba o wsparcie, jaką zanoszą do Nikodema Boffen, jest pierwsza, na jaką się zdobywa ich duma. Przeczuwają w nim szlachetne serce, które zrozumie ich krytyczne położenie, bo czyż mogły się spodziewać, one, których ojcowie okryli się niegdyś chwałą na półwyspie hiszpańskim, że społeczeństwo zostawi je kiedyś w takiem osamotnieniu.
W dalszym ciągu sekretarz państwa Boffen miał sposobność przekonać się, że wzajemna ufność małżeńska jest stosunkowo rzadkiem zjawiskiem. Mnóstwo małżonek prosiło w tajemnicy przed mężami swymi, których delikatność byłaby boleśnie urażona, gdyby się dowiedzieli o tym kroku swych żon i którzyby tego nie ścierpieli, z drugiej strony zdarzali się i mężowie, proszący o zasiłek w sekrecie przed żonami. Osobną grupę stanowi petenci, podlegający proroczym wizyom. Ci opisywali z talentem, jak, siedząc w nędznej lepiance, przy ogarku dogasającej świecy, doznali nagle cudownego uświadomienia, gdyż jakiś głos wewnętrzny podszepnął im nazwisko Nikodema Boffen Esquira, który przeznaczony jest na wydobycie ich z otchłani. Pokrewną grupę stanowili ludzie, przyjmujący z należną wdzięcznością dobre rady. Siedzieli właśnie przy wieczerzy, składającej się z zimnych nieosolonych ziemniaków, które spożywać byli zmuszeni przy świetle chemicznej zapałki, gdyż nie stać ich było na świecę. Siedzieli