Strona:PL Adam Asnyk-Poezje t.2.djvu/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Nieśmiertelność jest bogom przyrodzoną: my, ludzie, —
„Ją zdobywać musimy w krwawym znoju i trudzie,
„Życiem całem, na szalę losów świata rzuconem,
„Wytrwałością niezłomną, bohaterstwem i zgonem!
„Nam potrzeba bez trwogi wkroczyć w cienie Erebu
„I wyjść stamtąd zwycięzcą — żeby wydrzeć ją niebu!
„Więc, gdy taka konieczność, bezskuteczny żal — na co?
„Na co rady troskliwe, które wartość swą tracą,
„Nic odmienić nie mogąc? — Tak więc, matko, daremnie
„Swoim żalem i smutkiem budzisz gorzką myśl we mnie,
„Tę myśl, która mnie także dręczy często boleśnie:
„Żem jest tylko śmiertelnym i że umrę przedwcześnie!”

— „Na cóż ginąć przed czasem? — smutno Thetys odpowie —
„Gdy ci żywot najdłuższy obiecują bogowie,
„Byleś tylko odstąpił, póki jeszcze jest pora,
„I nie szukał tryumfu w krwawym zgonie Hektora?
„Dopóki on nie padnie, jesteś jeszcze bezpieczny...
„Tak brzmi wyrok przeznaczeń, niewzruszony a wieczny.