Ta strona została przepisana.
W PIECZARZE.
PROT, JAN, WACŁAW, WITOLD, BOLESŁAW, WALERY I INNI.
PROT.
Nie; nie podobna nam tak zostać dłużej!
Czyż będziem jako warstwa podłej ziemi,
Którą pług losu tak boleśnie płuży,
A kędy szatan chwasty swe rozpleni?
Jakimże plonem zakwitnie błoń w wiośnie?
Czyż marny więdnąć w młodości rozkwicie?
Czyliż bezczynnie, podle strwonim życie?
Albo je będziem oszczędzać, jak tchórze?
I będziem czekać, aż hańba w nas wrośnie?
I wdziejem hańby na siebie obrożę?
WALERY.
I w piersi własnej wykarmim przeklęstwa,
Co nasze życie i nasz grób ogarną?
JAN.
Na to większegoby potrzeba męztwa,
Niż oddać życie na rzecz nawet marną.