Strona:PL Żeligowski Edward - Jordan (wyd. 1870).pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pobrać ich do domu warjatów,
Powywieszać.
Wyłupić oczy jak Homerowi,
Lub na więzienie skazać jak Tassa
Lub do domu warjatów tak jak Kamoensa,
Umorzyć głodem jak Grabego?
To burzyciele jej spokojności,
Podżegacze, siepacze, mordercy,
Tyrani!
Wszystkie ich książki popalić przez kata,
Jak książki Roussa.
I zabronić wszystkie książki,
Wszystkie książki zabronić,
Wyjąwszy gospodarskie Szytlera,
A można jeszcze zostawić Kurjera!
O wtenczas ludzkość szczęsnym ucieszy się stanem,
Rozkwitnie zdrowia błogością,
Zdrowia! co nam ach ciągle ucieka!
O! spójrzmy na twarze nasze
I porównywajmy z przodków wizerunkiem,
Rumianych, ... szczęśliwych.
My z niemi porównani — szkielety.
My przez tydzień nie zjemy tyle,
Co oni na jedno śniadanie,
I dnia jednego tak nie przeżyjem wesoło,
Jak oni całe życie!
Ach życie nasze! ach życie!