Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i nadzieję niewytłómaczoną, instynktową jakiegoś połączenia się w jedném ognisku nieśmiertelności. Uważano, że ludy zamieszkałe na górach, mają szczególniéj wyrobione, silne przywiązanie do kraju swojego i usposobienie wznioślejsze, poetyczniejsze, niżeli mieszkańców dolin, skazanych na błąkanie się w ciasnym równin widnokręgu. W pierwotnych wiekach, wyniosłości, jako miéjsca bliższe bóztwa, stały się piérwszych świątyń posadą, na nich wznoszono ołtarze i palono ofiary. Z téj czci gór i uczuć jakie one wzbudzały, łatwo wytłómaczyć sobie sypanie kopców i kurhanów, na miéjscu gdzie składano zwłoki umarłych. Piérwszym niestety! pomnikiem na ziemi, po ołtarzu bóztwa, musiała być Albowa mogiła.
Ten stożek ziemi, który kształtem swym przypomina stare piramidy (mogiły z cegły zbudowane) — mający formę symboliczną płomienia (żywota nieśmiertelnego, nad mogiłą zwłok doczesnych), — na całéj przestrzeni kuli ziemskiéj się spotyka, a niektóre zaklęsłe dziś i przybite usypy sięgają najstarszych bytu Ludzkości wieków.
Usyp taki z kamienia lub ziemi ręką ludzką dokonany, z myślą unieśmiertelnienia pamięci bohatéra, wodza, króla, jest niechybnie jedném z najpierwotniejszych, najstarszych dzieł sztuki, w kolebce jeszcze marzącéj. Piękném się zdało usypać górę nad zwłokami zmarłego i uświęcić nią miéjsce jego spoczynku; a tak powstał grobowiec, garściami przez lud zrzucony, wprzód nim potrafiono wykuć granitowy sarkofag, zebrać nań płyty kamienne, wyżłobić pieczarę, późniejszych i wymyślniejszych czasów dzieło. W wędrówkach narodów, na placu potyczki, wojownicy żegnając się z wodzem poległym, zrzucali mu po garści piasku na oczy i położywszy przy nim oręż jego, ozdoby stroju, zakopawszy z nim razem ulubione mu istoty, szli daléj gdzie gnało przeznaczenie.
Niepotrzebujemy dowodzić, że grobowiec należy do dzieł