Przejdź do zawartości

Strona:Oscar Wilde - Zbrodnia lorda Artura Savile.pdf/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Po drodze zamajaczyło mu nagle w oczach słowo ZBRODNIARZ złożone czarnemi literami.
Przystanął oblany rumieńcem.
Było to zawiadomienie oficjalne, zawierające obietnicę nagrody za dostarczenie ścisłych wskazówek, mogących ułatwić pojmanie przestępcy, człowieka średniego wzrostu w wieku lat 30—40, noszącego miękki o podwiniętym rondzie kapelusz, czarną marynarkę i prążkowane spodnie. Człowiek ten ma na prawym policzku bliznę.
Lord Artur odczytał afisz raz i drugi.
Zaciekawiło go czy człowiek ów został schwytany i w jakich warunkach nabawił się tej blizny.
Być może, myślał dalej, i jego nazwisko będzie kiedyś ogłoszone i rozlepione w podobny sposób po murach londyńskich? Pewnego dnia być może i na jego głowę nałożoną zostanie cena.
Myśl ta nabawiła go chorobliwego strachu. Zawrócił z miejsca, uchodząc w mrok.