Strona:Marya Weryho-Nacia na pensyi.pdf/82

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

a obrazek wzięłam i do dzienniczka go wkleję. Zapomniałam na śmierć zapisać o tem, o czem mi panna Mania z naciskiem powtarzała:
— Ażeby roślina mogła kiełkować, musi być w ziemi dużo wilgoci, ciepła i powietrza.
Teraz zrozumiałam, dlaczego po ciepłym deszczu tak kiełkowały nasze roślinki w ogrodzie.
O, mój kochany ogródku, kiedy ja cię zobaczę znowu!
Muszę prędzej zamknąć dzienniczek, bo czuję, że zaraz łzy spadną na jego białe kartki.





20 Grudnia.

Znowu mam zmartwienie... Mój Boże, ile to człowiek musi przenieść! Dziś Natalcia straciła kanarka. Biedna dziewczynka, tak go lubiła!
Rano przychodzi do klasy z oczami zapuchniętemi, zaczerwienionemi od płaczu.
— Co ci to? — pytamy.
A ona rzuca mi się na szyję i szlochając, mówi: