Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
103

Ale z ufnością świętą i modlitwą,
Szłaś naprzód w przyszłość. —
O! cześć tobie Litwo!

Władysław Bełza.





DO LUDÓW
(wedle Berangera).

Nadchodzi chwila odżycia Narodów,
Z tyrańskiej skały pryśnie swobód zdrój;
Pocznij żyć ludu i pośród twych grodów,
Powitaj wolność! dla niej ramie zbrój.
Między ludami niech zgasną niezgody,
Jednaki wawrzyn niech ozdabia skroń —
Świętem przymierzem łączcie się narody,
Podajcie sobie dłoń.

O godni żalu przez tak długie lata,
Dla dumy władców duch zawiści tlał;
Człowiek człowieka, brat zabijał brata,
Gdy Ojciec ludu, Lud ujarzmić chciał.
Dziś nie dla królów ale dla swobody,