Strona:Lipinski W. Z dziejow Ukrainy (1912).djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

skiego wyniesiona ukraińskość tradycyjna, uczuciowa, niewyrozumowana, przybrała u Józefa Jurkiewicza charakter zupełnej świadomości narodowej dzięki obcowaniu z pionierami naszego odrodzenia narodowego: Włodzimierzem Antonowiczem i Tadeuszem Rylskim. Ten ostatni szczególniej, blizki sąsiad z Romanówki, wywarł przykładem swego życia wielki wpływ na młodego, zabierającego się do gospodarowania na zagonie ojczystym Doktora. Z Tadeuszem Rylskim i jego rodziną łączyły odtąd Józefa Jurkiewicza najserdeczniejsze przyjacielskie stosunki.
W życiu narodowem ukraińskiem brał Dr. Józef Jurkiewicz udział wybitny. Z początku, jako członek t. zw. starej Kijowskiej Hromady, a potem od r. 1905 jako uczestnik tych nowych form organizacyjnych, które wówczas życie nasze przyjęło. Na cele społeczne nie szczędził grosza i pracy. Popierał materyalnie wydawnictwa ukraińskie, brał czynny udział w stowarzyszeniach oświatowych i kulturalnych, a w ostatnich latach swego życia wystąpił na niwie piśmiennictwa ukraińskiego, jako autor z wielką werwą i talentem napisanych szkiców obyczajowych, z których część wydaną została w książce p. t. »Suczasni sliśki malunki«. Celniejsze z nich wyjątki w tomie II-gim wydawnictwa niniejszego Czytelnikom naszym podamy. Głęboko przejęty zasadami demokratyzmu w polityce, Zmarły należał do tego kierunku, który, sądzimy, mianem ludowców najsłoszniej okreslićby należało. Przekonaniom swym pozostał wierny przez całe życie, nie bacząc na kary administracyjne za czasów studenckich, nie bacząc na areszt i więzienie w r. 1906, już w wieku podeszłym.
Sprawę rozpowszechnienia naszych idei wśród spolszczonych warstw ukraińskich Dr. Józef Jurkiewicz brał bardzo blizko do serca. Był jednym z tych, którzy sprawie tej nadawali poważne i dla Ukrainy Prawobrzeżnej doniosłe znaczenie. Gdy w r. 1909, dzięki inicyatywie Ukraińców rzymsko-katolickiego obrządku i bratniej nam grupy Polaków terytoryalistów, powstało w Kijowie pismo »Przegląd Krajowy«, mające na celu rozwinięcie i ugruntowanie idei wspólnej pracy tych dwóch grup na zasadach terytoryalno-demokratycznego programu, Zmarły zainteresował się niezmiernie naszymi zamiarami i przyrzekł nam swe poparcie. Na powodzenie jednak naszej pracy zapatrywał się pesymistycznie. Widział bowiem, jak i my, że importowana do nas przez kolonizatorów z Królestwa polskomieszczańska nacyonalistyczna frazeologia sprawiła wielki zamęt w umysłach miejscowego, zaskoczonego wypadkami 1905 r., spolszczonego ukraińskiego społeczeństwa i że trzeba jakiegoś czasu, by ten hałas nacyonalistyczny wszedł z powrotem w swe naturalne łożysko wśród napływowych polskich sfer inteligenckich i mieszczańskich, poszukujących w Ukrainie dla polskiej produkcyi nowych i korzystnych rynków zbytu. Sądził ponadto, że ewolucya ta wymaga dłuższego czasu i że narazie wyplenianie