Strona:Lew Tołstoj - Spowiedź.pdf/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Cała nasza działalność, rozumowanie, nauka, sztuka — wszystko to nabrało dla mnie nowego znaczenia. Zrozumiałem, że wszystko to — są głupstwa, że szukać w tem sensu nie można.
Zycie roboczego ludu, całej ludzkości, tworzącej życie przedstawiło mi się w prawdziwem znaczeniu. Zrozumiałem, że to jest życiem — i że sens nadawany temu życiu, jest prawdą i przyjąłem go.


XI.

I przypomniawszy sobie, jak te same wierzenia odpychały mnie i zdawały mi się bezmyślnemi kiedy je wyznawali ludzie, żyjący w sprzeczności z temi wierzeniami, i jak te same wierzenia pociągnęły mnie i wydały mi się rozumnemi, kiedy zobaczyłem, że ludzie niemi żyją — zrozumiałem dlaczego odrzuciłem te wierzenia i dlaczego uznałem je za bezmyślne wówczas, a teraz przyjąłem je i znalazłem je pełnemi treści. Zrozumiałem, że zbłądziłem i w jaki sposób zbłądziłem. Zbłądziłem nietyle tem, żem nieprawidłowo myślał, ile tem, żem niewłaściwie żył.