Strona:Kazimierz Brownsford - Przyczynek do rozwoju kółek rolniczych.pdf/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Towarzystwo Rolnicze aprobowało to i obdarzyło Maksymiliana Jackowskiego tytułem „Patrona”.
Społeczeństwo, ujrzawszy na czele Kółek, energicznego działacza, męża, który przez cały swój żywot, szedł na przebój, a zawsze w przednich szeregach i rezultaty swej pracy ujawniał na każdym kroku czy to jako obywatel, czy to jako rolnik, zupełnie innem okiem poczęło odtąd patrzeć na Kółka rolnicze, a otwarcie nikt nie śmiał ani zaprzeczyć potrzebie Kółek, ani odmówić im swego współudziału.
Inteligencyę rolniczą zdobył, albo powiedzmy pokonał śp. Jackowski od razu, gorzej jednak było z włościaństwem, dla którego przecież praca ta była przeznaczoną. Nie pojmowano tam nagłego zbliżenia się dworu do chaty, różnie nawet tłomaczono to sobie, przyjmowano ofiarność inteligencyi z wielkim chłodem. Długie lata jeszcze potem, włościanin, obraziwszy się o drobną rzecz na prezesa, przestawał chodzić na zebrania, sądząc, że tem największą tamtemu wymierzy karę, nie uwzględniał biedak, że sam przez to sobie wyrządzał krzywdę. Niejednę waśń taką godził śp. Jackowski, pisując osobiście listy do tych włościan, przedstawiając im rzecz we właściwem świetle, najczęściej takim listem naprawiał sprawę, wiemy to z ust jego. Ś. p. Patron Jackowski zrozumiał też od razu, że do energicznego rozszerzenia się Kółek po kraju, nie gorące odezwy, nie samo drukowane po gazetach słowo, ale osobisty wpływ najwięcej przyczynić się może. I w tym sensie zabrał się do rzeczy. Zaapelował do gorętszych obywateli, których w Księstwie nie brakło nigdy i to tak świeckich jak z łona Duchowieństwa i wpływał na nich, że zabrali się rzeczywiście gorąco do dzieła i nie zawiódł się na swych wybrańcach! Już w roku 1874 wynosiła liczba Kółek 45, w roku 1875 61, a w roku 1877 było 105 Kółek. Tu znów zapanował pewien zastój. Po prostu Patron wyczerpał wszystkich przyjaciół i znajomych, ci poszli za nim — gdy tymczasem pozostała reszta — dalsza wpływom jego — zachowywała się wyczekująco, ale i to nie trwało już długo. Pomoc dało Duchowieństwo, którego nowsze szeregi także zrozumiały doniosłość chwili! „Ks. proboszcz”, jak już powiedzieliśmy, największy ma wpływ w parafii, a wiec i na włościan oddziałuje także. Obejmując parafię, z natury rzeczy bierze udział w przewodnictwie wszystkich w parafii pozawięzywanych pracach i budzi do życia nowe dzieła, jeżeli zwłaszcza grunt