Strona:Julian Jaraczewski - Bazar w Poznaniu.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jeżeli taki był program użycia naszych pieniędzy, to nie Bazar i Hotel, ale szpital wybudować należało. Gdyby które walne zebranie włożyło bowiem na Dyrekcją warunek wynajmowania kramów tylko pewnym osobom, musiałoby się wyrzec wszelkich dywidend, gdyż wtenczas nie Dyrekcja, lecz te osoby mogłyby stanowić i ceny i warunki, skoro ich innemi zastąpić nikt nie mógłby mieć prawa.
Że początkowo system przywięzywania do Bazaru wykluczeń, z powodu narodowości nie miał mieć miejsca, zdawałoby się zatém przemawiać, że Dr. Marcinkowski przyjął do Spółki bazarowéj Panów: Altmann, Schmedike, Kottwitz i innych niepolskiego rodu, którzy biorąc akcje, zapewne o celu założenia wiedzieć nie musieli, raz ich narodowości ubliżającemu, drugie na nieudanie się naprzód skazanemu, skoro kramy nie najdrożéj płacącym kupcom, Hotel nie każdemu porządnemu podróżnemu otwarte być miały. Przeciwko tym myślom exkluzyjnym zdają się przemawiać jeszcze dwa fakta: jeden iż Dr. Marcinkowski szczególniéj wspierał handel zboża początkowo w Bazarze założony, a na którego czele stał kupiec Engelmann, który nie był Polakiem; drugi iż mocno się cieszył gdy officerowie pruskiego 7 pułku huzarów stołować się w Bazarze zaczęli, gdyż to był dowód, iż Hotel zaczął nabierać reputacji.

Pytanie uważania Bazaru czyli sklepów kupieckich jako dla żydów zamkniętego, z powodu iż są żydami, nie da się politycznie usprawiedliwić: Bolesław Wstydliwy[1], przyjmując ich na naszą ziemię, ofiarując im schronienie przed prześladowaniami w innych krajach doznawanemi, włożył na nas, że tak powiemy obowiązek miłości chrześciańskiéj i opieki nad ludem nie przez duch zdobywczy tu zapędzony, lecz owszem przemocą obcą z siedzib własnych wyrugowany. Choć mocno żałujemy, iż gdy rzecz o toż Izraelitow do Polski przyjęcie w radzie się toczyła, my do niéj wezwań

  1. Przyjmujemy tu zwyczajną wersją o przyjściu żydów do Polski, lub niektórzy sądzą, iż takowe było daleko wcześniejsze.