Ta strona została skorygowana.
Któż ten dowódca? Strój nosi albański,
600
Ale miecz prosty, miecz to chrześcijański...»Znam go, znam Giaura — wściekły Hassan woła —
Znam go, poznałem ze smagłego czoła,
Poznałem czarne złowrogie źrenice,[1]
Jego nikczemnej zdrady pomocnice;
605
Konia czarnego znam, choć leci pędem,Chociaż nakryty arnauckim rzędem.[2]
Podły odstępco twojej podłej wiary!
Teraz cię turban nie zbawi od kary.
Gdziemkolwiek spotkał, w jakiejkolwiek chwili:
610
Dobrze, żem spotkał zdrajcę mej Leili!«[3]
- ↑ w. 603. złowrogie źrenice — »Złe oko, powszechny na Wschodzie zabobon, którego rzekomych skutków doświadczają jednak w dziwny sposób ci, którzy uważają się za dotkniętych tym wzrokiem« (B.). »O złych oczach i urzekaniu złem okiem powszechna jest wiara między ludem w Turcji i wielu innych krajach (M.).
- ↑ w. 606. arnauckim rządem — Arnautami nazywano w Turcji Albańczyków. Strój Albańczyków (wyznania muzułm.) różnił się od ubioru Turków. Tak samo ubiór konia (rząd).
- ↑ po w. 610 opuścił Mickiewicz całe porównanie. Ustęp od 611—622 ma w oryginale treść następującą:
»Jak w ocean stacza się rzeka, wpływając dziko wezbranym, czarnym, gwałtownym prądem w chwili, gdy przeciwny ruch przypływu morza, mieniąc się dumnie lazurową kolumną, odpycha wstecz nurt rzeki daleko, kłębiąc się pianą i mieszając swe wody, a cofający się wir i łamiąca się fala, podburzana podmuchem wiatru, szaleją; jak poprzez mieniącą się pianę morską w grzmotowym zgiełku migają błyskawice wody na przeraźliwej białości brzegu, który błyszczy i drży od huku; tak jak się rzeka i ocean spotykają falami, które wpadają w szał w chwili spotkania: — tak właśnie łączą się te zastępy, które gna wzajemna krzywda, i los i wściekłość. Drżący błysk migających szabel i strzały śmiertelne, z sykiem idące zdaleka i rozbijające się szeroko lub dźwięczące blisko swem echem w gwałtownie pulsującem uchu, — zamęt, hałas, jęk bitewny rozlega się po dolinie, która bardziej nadaje się do pasterskich, spokojnych powieści«.