Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kulminacyjnego — a mianowicie do listu, w którym nieistniejącemu młodemu człowiekowi miały podziękować za nadesłanie nieistniejących kwiatów. Mira przysłuchiwała się poniekąd napuszonej stylizacji tych grzecznych i chłodnych listów z uśmiechem wyższości. Spoglądająca w jej stronę klasa znowu zadrżała.
Stopniowo szczegóły romansu zaczęły przedostawać się do powszechnej wiadomości. Ów pan był Anglikiem. — Mira spotkała go na pokładzie parowca — i pewnego dnia, po śmierci brata (brat cierpiał na jakąś nieuleczalną chorobę, która miała go sprzątnąć w przeciągu paru lat) miał odziedziczyć po nim wszystkie tytuły i cały majątek; jakie były te tytuły, Mira szczegółowo nie powiedziała. Bądź co bądź, ojciec jej był zaciekłym Amerykaninem i nie znosił Anglików ani tytułów. Nigdy nie pozwoliłby swojej córce wyjść zamąż za cudzoziemca. Jeśli odważyłaby się na coś podobnego, nie dostałaby od niego ani dolara. Ale ani Mira ani Cuthbert nie dbali o pieniądze. On miał mnóstwo własnych pieniędzy. Nazywał się Cuthbert St. John. Wogóle miał cztery nazwiska, ale Mira tak go najchętniej nazywała. Obecnie bawi w Anglji, gdzie go wezwano kablogramem z powodu krytycznego stanu zdrowia brata, ale