Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Botticellego, a klasie botaniki swe orchideje, szorstko oświadczył, iż nie może pozwolić całemu stadu dziewcząt uganiać po swoim majątku — przyczem, jeśliby pozwolił jednego roku, musiałby pozwolić i drugiego, a nie życzy sobie stwarzać precedensu.
Inka patrzyła na tablice z napisem „Wstęp wzbroniony“ na drut kolczasty i na las, znajdujący się poza nim. Pomyślała, że gdyby ją złapano, mogliby ją co najwyżej wyrzucić, nic innego. Nie zamyka się dziś ludzi w więzieniu za spokojną i niewinną przechadzkę po obcym lesie. Prócz tego miljoner był na zjeździe dyrektorów w Chicago. Dowiedziała się o tem, przeglądając, jak zwykle rano dzienniki — w sobotę wieczorem obowiązane były rozmawiać przy obiedzie o sprawach bieżących, wobec czego w sobotę rano czytały nagłówki i artykuł wstępny.
Wypatrzyła sobie kawałek muru, gdzie drut zdawał się być obluźniony i prześliznęła się pod nim, wyszedłszy z tego z nieznacznie tylko rozdartą bluzką na łopatce. Chodziła po zaczarowanym lesie około pół godziny, poczem, skręciwszy na ścieżkę, niespodziewanie minęła las i znalazła się w ogrodzie, nie kwiatowym wprawdzie, lecz warzywnym, ale zato na wielką skalę.