Strona:Janina Zawisza-Krasucka - Anielka pracuje.pdf/115

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

prawdę miał coś wspólnego z Ameryką, bo zaczytywał się poprostu wszelakiego rodzaju książkami o Indjanach. Stróż nocny już nieraz pukał do Henia w nocy, bo dziwiło go, że tak długo w izdebce Henia widać światło. Chłopiec niejednokrotnie zwierzał się Anielce, że często czyta książki do samego rana. Dziwne. Tyle rzeczy wiedział i mógł chłopcom wiejskim coraz to nowe historje opowiadać. Skąd znał tyle historyj? Gdzie je wyczytał? Anielka postanowiła go o to zapytać. Jutro! Jutro w fabryce.
Ach... jutro!