Strona:Józef Lompa - Przysłowia i mowy potoczne ludu polskiego w Szlązku (1858).djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lepsze szczęście, niż piéniądze.
Lepsza porada, jak parada.
Lepszy rydz, jak nic.
Lepsza kopa za żywota, jak po śmierci dwie.
Lepsza świéca przed sobą, jak dwie za sobą.
Lepiéj w przód upatrować, niż potym żałować.
Lenistwo jest szkodliwy nałóg.
Leniwość jest najbliższą drogą do niesławy.
Licha fara, gdzie ksiądz sam dzwonić musi.
Lepiéj być przy tkaczu, jak przy rąbaczu.
Lepiéj dać piekarzowi, niż doktorowi.
Lepiéj mieć po trosze a zawsze, niżeli razem dużo.
Lubieniec, chleba koniec.
Łże, aż mu się z głowy kurzy.
Milczy, jak kamień do wody wrzucony.
Ma on pychy na dwa sztychy.
Maciek zrobił, Maciek zjadł.
Ma długów jak włosów na głowie.
Mając Boga, rzeknę śmiele: niedbam nic o przyjaciele.
Ma się jak groch przy drodze.
Mądra głowa ma dość dwa słowa.
Mądra kaśka, gdy pełna faska.
Ma jéża w kieszeni.
Milej duszy, gdy jedna drugiej ruszy.