Przejdź do zawartości

Strona:Iza Moszczeńska - Wielkopolska w niewoli.pdf/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chał w Poznańskie, był po krótkim pobycie przy musowo wydalany jako „uciążliwy cudzoziemiec”, a stosowano to nawet do dzieci i młodzieży szkolnej. Tym sposobem została Wielkopolska szczelnie od reszty Polski odgrodzona i skazana na własne siły.
Równocześnie zaczęła się, wielkim nakładem prowadzona, walka o wyrwanie Polakom ziemi. Było to w czasie ciężkim dla rolnictwa, gdyż nagły napływ zboża z Ameryki obniżył ceny, więc dochody z majątków przestały pokrywać procenty, jeśli tylko posiadłość była obdłużona, co przy tanim kredycie było rzeczą bardzo powszechną.
Bismarck wiedział o tem dobrze, że w tych warunkach każdy prawie chciał część ziemi sprzedać, by resztę z długów oczyścić, a nabywców było mało. Wystąpił tedy z projektem ustanowienia Komisji Kolonizacyjnej, któraby wykupywała ziemię polską a osiedlała na niej chłopów niemieckich. Tym sposobem można będzie szybko ten kraj zniemczyć — twierdził, a Polakom też nie stanie się krzywda — szydził, bo mogą wziąć pieniądze i gdzieś za granicą przegrać w karty lub ruletę.