Przejdź do zawartości

Strona:Iza Moszczeńska - Wielkopolska w niewoli.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wszystkie te prawa usprawiedliwiał Bismarck chęcią zaprowadzenia wyższej kultury w katolickich krajach, nazwano tedy walkę o ich wprowadzenie „Walką Kulturną” i ta nazwa się utarła.
Biskupi nie chcieli się zgodzić na te zmiany, a papież ówczesny, Pius IX-ty, utwierdzał ich w oporze uznając, że nowe prawa nie dadzą się pogodzić z zasadami kościoła katolickiego.
Arcybiskup gnieźnieńsko-poznański, Ledóchowski, został uwięziony, proboszczowie odmawiali przysięgi i musieli uchodzić ze swych parafji a czynności kapłańskie wykonywali potajemnie. Proboszczów mianowanych przez rząd pruski parafjanie nie uznawali — w końcu tedy kościoły pustoszały jeden za drugim. Mimo to żarliwość religijna rosła i wpływ duchowieństwa na lud stawał się tem większy, że w księżach widziano ofiary ucisku, oni zaś szukali oparcia w ludzie polskim i bardzo żywo krzątali się wśród niego, by go organizować i zagrzewać do walki w obronie wiary i mowy ojczystej. Zwoływali wiece i przemawiali na nich wytykając wszystkie krzywdy, jakie Prusy polskiemu narodowi wyrządziły, a zawsze łączyli oni sprawę narodu ze sprawą Kościoła.