Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/410

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

był jednoznacznym z chęcią użycia i pragnieniem gnuśnej rozkoszy. To popularne mniemanie da się jednak stosować nie do epikureizmu, ale do epikurejczyków rzymskich, którzy zgoła odbiegli od pierwotnej zasady. Wśród wszystkich tych pseudofilozofów jeden tylko przedstawia się jako prawdziwy epikurejczyk, a jest nim Titus Lucretius Carus, który systemat epikurejski zamknął w wielkim poemacie dydaktycznym: De natura rerum.
Ustęp 5 poświęcony jest wykładowi tego poematu. Lucretius występuje bardzo silnie przeciw mitom o bogach, następnie rozwija zasadę, że nic nie powstaje z niczego i nic nie ginie. Wszechświat według niego nie jest wypełniony materią, ale istnieje i przestrzeń próżna, w której się atomy poruszają. Prócz ciał i próżni nie istnieje nic więcej, ale ciała są albo pierwiastkami, albo ciałami złożonemi. Te drugie można rozłożyć, pierwszych żadna siła nie niszczy. Podzielność do nieskończoności jest niemożliwą. Księga pierwsza kończy się pytaniem, jak ukształtował się wszechświat, na co Lucretius odpowiada, że wszechświat nie ma określonych granic.
Celowość wszechświata jest jedynie przypadkiem wynikającym z procesu mechanicznego. Jest to najważniejszy punkt w księdze pierwszej. W drugiej zastanawia się Lucretius nad ruchem atomów i nad wyjaśnieniem pozornego spoczynku; w trzeciej zastanawia się nad istotą duszy i obala teorię nieśmiertelności. Księga czwarta, piąta i szósta zawierają pytania specjalniejsze, jako to: antropologię specjalną, rodowód ziemi, morza i istot żyjących, opis