Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

many opowiadacz z wyspy Lesbos, który przed swymi greckimi słuchaczami opiewa świat dobrze im znany, lecz już na tyle odległy, że można go upiększać z całkowitą swobodą. Opowiadacz, słuchacze i treść opowieści mieszczą się w zamkniętym kręgu greckiej kultury duchowej z VI i V wieku przed naszą erą. Treść tej kultury wystarcza Malewskiej do tego, żeby poprzez nią wyrazić treść swojej własnej godziny zrozumienia. To wszakże dotyczy treści, nie formy jej dzieła. Forma „Opowieści o siedmiu mędrcach“ stanowi dla nas pierwszą niespodziankę. Książka Malewskiej jest pisana w formie opowieści nie dla nas, lecz dla wtajemniczonych, tak jak listy pisane przez nie znanego nam autora do równie nie znanego adresata. Autorka stawia nas oko w oko z nieznanym. Poznawanie musimy rozpocząć od momentu, gdy nasza wiedza równa się zeru. Jesteśmy postawieni w sytuacji bohaterów powieści Kafkowskich, którzy wraz z pierwszym błyskiem własnej świadomości znajdują się w świecie absolutnie im obcym i nieznanym. Narratora „Żelaznej korony“ można by przyrównać do objaśniacza położenia figur na płaszczyźnie, na którą wspólnie patrzymy. „Opowieści o siedmiu mędrcach“ słuchamy tak, jakbyśmy się znaleźli w centrum czarodziejskiej kuli, którą poznać można po odbyciu całego szeregu przemyślanych wędrówek. Zaczynamy tak jak bohaterowie Kafki, ale stoją przed nami zupełnie — różne perspektywy. My zostaliśmy umieszczeni w centrum naszej kuli, która jest w ostatecznym efekcie poznawalna. U Kafki i bohater, i my jesteśmy skazani na poszukiwanie środka kuli, której wymiary są do końca niewiadome. Ta przeciwstawność tłumaczy wszystko.
Jest to przeciwstawność skończoności i nieskończoności, harmonii i chaosu, poznawalności i niepozna-