Strona:Czesław Kędzierski - Gwiazdka.pdf/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
GWIAZDKA.

Gwiazdka, gwiazdka już na świecie,
Ciesz się szczerze każde dziecię,
Chrystus nam się dziś narodził
I nas z smutku oswobodził....

Okna wystawne sklepów jasno oświetlone i pełno w nich zabawek najróżniejszych. Żabcia mała wraca do domu z saneczkowania i staje właśnie przed takiem oknem z zabawkami. Czego tam niema! Jest wszystko! Żabcia patrzy i patrzy, i napatrzeć się nie może.
— Tu piłeczki — mała, duża i bardzo duża. A tu misiek, bury niedźwiadek — maleńki i bardzo duży. Ten maleńki to pewnie synek, a ten duży, to pewnie tatuś. O, a tam dziecko wanience się kąpie, a tam katarynka mała. A tu — ach, te cudowne lalki i laleczki, małe, duże i bardzo duże. Z prawdziwemi włosami. Ach, śliczne to wszystko! Wszystko to chciałabym dostać na gwiazdkę. Muszę napisać liścik do Gwiazdora, to napewno mnie wysłucha.
Tak marzyła i wzdychała Żabcia mała, idąc do domu. A kiedy już grzecznie zjadła wieczerzę, poprosiła mamusię o papier i ołówek i napisała wielki list serdeczny do „Kochanego Pana Gwiazdora“. Potem położyła go na oknie, zmówiła paciorek i poszła spać.
Zaledwie Żabcia usnęła, a już zaczął się cudny sen. Widziała wszystko we śnie i słyszała tak wyraźnie jak na jawie. A ponieważ sen ten był naprawdę zachwycający, przeto tu opowiem, co się jej śniło.

∗     ∗