Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/169

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na usługi bliźniego
I w dzień gotów i w nocy,
Nie odmówi porady,
Nie odmówi pomocy.

By uniknąć dziękowań,
Wetknie datek za progiem:
»Com chciał mówić?... Daj pokój!...
Z Bogiem synu! Idź z Bogiem!...«


III.

Ledwie słońce ozłoci
Stare domy i wieże,
Ksiądz odmawia żarliwie
Swe poranne pacierze.

Potem karmi ptaszęta
I rośliny podlewa,
Klei, struże, buduje
Klatki z drutu i z drzewa.