Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie I (1925).djvu/515

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zagrzać serca przez najskuteczniejsze sposoby. Konieczną jest rzeczą, aby lud czuł, iż bijąc się przeciw nieprzyjacielowi powszechnemu, znajduje w tem polepszenie losu swego, że stan jego nierównie będzie szczęśliwszy w uratowanej z niewoli Polsce, niżeli gdy w niej obcy przewodzić będą. Do tego gdy tyle rąk zawołanych jest do broni za ojczyznę, niepodobna wyciągać tychże samych prac i ciężarów od pozostałych w domach familij... Szlachetne dusze, które kochacie wolność i ojczyznę... przychylcie się chętnie do wniosku, za którym chętnie mówi ludzkość i sprawiedliwość... Woła do was o tę ofiarę ten, który nie ma zamiaru, tylko przywrócić wam Polskę całą i niepodległą».
W innej odezwie do Komisji Krakowskiej z obozu pod Bosutowem pisze: «Z najboleśniejszem dla serca mego uczuciem dowiaduję się, jak wielorakich ucisków, nędzy i prześladowania doznają (poddani) w tym nawet czasie. Czyż można mniemać, ażeby niesprawiedliwość i nieobywatelstwo w takim stopniu okazywało się wtedy nad żonami i dziećmi tych walecznych mężów i ojców, kiedy oni śmiało idą na nieprzyjaciela i kiedy przez odwagę swoją pamiętne zwycięstwo w oczach własnego województwa odnieśli?» Żony i dzieci żołnierzy pułku 6-go «nietylko żadnego osłonienia nie mają, ale za to prawie, że mężowie ich i ojcowie służą Rzeczypospolitej, wystawieni są na największe uciążliwości. Podobne skargi dochodzą mnie od regimentu grenadjerów krakowskich i od ludu, ruszającego się w całej masie przeciw nieprzyjacielowi». Naczelnik poleca komisji, ażeby żonierzom 6-go pułku uczyniona była sprawiedliwość, aby wziętym do wojska «zwierzchności miejscowe nietylko