Psalm 3 o łasce

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Krzysztof Kamil Baczyński
Tytuł Psalm 3 o łasce
Pochodzenie I część. Krzyż człowieczy
z rękopisu autora
Data wyd. 1944
Źródło skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Psalm 3 o łasce
Jerzemu A.[1]

Cóż mi Panie, żem lepszy od cieni? W ich tłumie
ognia Twoich objawień rozróżnić nie umiem
od cieni, które we mnie i wśród których błądząc
jestem sercem ciemności i ciemności żądzą.

Kiedy przezemnie wołasz, jakże ja ostaję,
kiedym jest sam dla siebie obiecanym krajem.
I cóż mi, żem szkatuła, w której nic już więcej
ponad głos w niej zamknięty i złoto uświęceń.

Ja nie okrętem Tobie, bo gdzie by mi unieść
Twój czas nienazywany, Twoje sny — zrozumieć.
Ja sam we śnie płaczący, skuty małym strachem,
przybity niebem znaków jak zwalonym dachem.
Ja sam w tym śnie rzucając ramionami w ciszę
sam swoich dni nie umiem, swych ramion nie słyszę.

Przywróć mi Panie siłę zamyśleń skupionych,
gdzie mimo trwóg świadomość ręce są jak dzwony
poważne, morzem brzmiące, a światem serdeczne
co choć w nim, to ponad nim blaskiem — ostateczne.






  1. Przypis własny Wikiźródeł Jerzemu Andrzejewskiemu.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Krzysztof Kamil Baczyński.