Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa/Modlitwy po Spowiedzi

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki

Modlitwy po Spowiedzi.

Proźba o odpuszczenie.

Z jakimże błogim spokojem, z jak lekkiém sercem odchodzę od kapłana, który mi winy moje w Twojém świętém, Boże, odpuścił Imieniu. Czuję niewysłowioną błogość w duszy. Znikła dręcząca boleść, obawa, niepokój, bo w téj chwili jestem w zgodzie z sumieniem. O Panie! jakże dobrym i łaskawym jesteś, przyjmujesz mnie napowrót za dziecię swoje, i łaskę mi Swoję powracasz. Jedno szczere przyrzeczenie poprawy i żal serdeczny zjednały mi przebaczenie Twoje.
Jezus Chrystus, wieczna miłość, powiedział przed wieki: że Ty nie żądasz śmierci grzesznika, ale jego nawrócenia i życia. On to nauczał, że Ty Boże Wielki, doskonałym jesteś duchem, i dla tego pragniesz być wielbionym tylko przez cnoty i prawdę: że miłością i dobrocią grzesznika spotykasz; że większa jest radość na wysokości z powodu jednego powstającego z upadku grzesznika, aniżeli nad 99 sprawiedliwymi. O Panie! spojrzyj na mnie i przepuść mi również winy moje, niechaj mi odtąd łaska Twoja towarzyszy na każdym kroku, niechaj się z mojéj poprawy w niebie ucieszą anieli.
W Twojéj świętéj obecności zaczynam poprawę ze szczerem przedsięwzięciem pamiętania o Twojéj piękności, świętości i doskonałości. Tobie Panie stać się podobnym(ą), do Ciebie jako do celu przeznaczenia mojego się zbliżać, to będzie moją najusilniejszą pracą, błogim skutkiem odbytéj spowiedzi, i godnym owocem szczerego przedsięwzięcia, serdecznego żalu i pokuty.

Proźba o uchronienie się od grzechów.

Ojcze mój! Ty, który jesteś samą świętością, pięknością i prawdą, od grzechu święte odwracasz oblicze, a jednakże z miłością, nie mającą granic, na skruszonych spoglądasz; spojrzyj więc i na mnie, Boże miłosierdzia. I ja pragnę ukochać świętość, tę najwyższą piękność moralną, która nas do Ciebie przybliża i sprowadza na ziemię królowanie Twoje. Jakże pragnę, Boże światłości, byś odtąd w sercu mojém zamieszkał na zawsze. Ojcze! daj mi siłę do oparcia się złemu, chroń mnie od małych na pozór błędów, a które powtarzając się często, nie dozwalają dojść do téj doskonałości, jaką osiągnąć pragnę.
Daj mi cierpliwość do znoszenia przykrości, nieodłączonych od doczesnéj pielgrzymki! niechaj nigdy nie upadam pod ciężarem cierpień zesłanych i szemraniem niech nie zatruwam życia.
Niechaj cierpienia zesłane przez Ciebie nie osłabiają méj wiary i miłości, ale przeciwnie uczynią mnie lepszym(ą), doskonalszym(ą) moralnie.
Obym z Chrystusową pokorą przebaczać mógł(a) winy mym bliźnim; dobrem za złe odpłacał(a); radował(a) się ich szczęściem, jak własném. Oddal odemnie Panie zawiść, niechęć, wszystkie złe chęci, niegodne uczucia i myśli — poskrom złe skłonności i wady, wléj miłość cnoty, światła, dobra i prawdy.
Uczyń mnie odtąd pokornym(ą) w duchu, wytrwałym(ą) w dobrém, sumiennym(ą) w spełnianiu obowiązków, skromnym(ą), rzetelnym(ą), kochającym(ą) prawdę.
Niech odtąd ust swoich nie splamię najmniejszém kłamstwem; niech nie staję się nigdy powodem zgorszenia; niech uzyskam przyjaźń i miłość ludzką a tém samém i Twoję Panie; bo kto nie kocha bliźniego, ten i Ciebie kochać nie godzien.
Daj mi więc Boże miłość ludzi i Ciebie, miłość czystéj cnoty, i świętéj prawdy.


Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).