Przejdź do zawartości

Nauka o oddechaniu/Rozdział I

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jog Ramaczaraka
Tytuł Nauka o oddechaniu
Podtytuł według systemu Hindusów jako klucz fizycznego, umysłowego, duszewnego i duchowego rozwoju
Wydawca Józef Chobot
Księgarnia Filozoficzno-okultystyczna
Data wyd. 1921
Druk Henryk Nowak
Miejsce wyd. Cieszyn
Tłumacz Karol Chobot
Tytuł orygin. The Hindu-Yogi Science of Breath
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Rozdział I.
„Jogowie“.

Na Zachodzie przyzwyczajono się wyobrażać sobie bardzo zdawkowo — co to są „jogowie“, jaka ich filozofja i wpływ. Podróżnicy w Indjach opowiadają moc historyjek o hordach fakirów, żebraków i wszelkich sztukmistrzów, zagradzających ogromnie drogi w Indjach i nazywających siebie bezwstydnie „jogami“. Ludzie zachodu mylą się jednak ogromnie, przedstawiając sobie typowego „joga“ w postaci wynędzniałego, fanatycznego, brudnego i prostackiego Hindusa, który albo siedzi w nieruchomej pozie, dopóki ciało jego nie skostnieje, albo trzyma ręce wzniesione w górę, dopóki nie zdrewnieją i nie wyschną i w takim stanie utrzymują się w ciągu dalszego jego żywota, wreszcie, trzyma dłoń zgiętą w pięść silno, póki paznokcie jego palców nie przerosną nawskroś dłoni. Wszyscy ci ludzie istnieją, to prawda, ale nazywać ich „jogami“ — brzmi to dla prawdziwego joga strasznie, jak niedorzecznem jest dla zasłużonego chirurga słuchać, że lekarzem nazywają mozolnego operatora lub „profesorem“ — ulicznego sprzedawcę znachorskich środków.
W Indjach i innych wschodnich krajach żyli w zaraniu ludzie, którzy poświęcali czas i siły dla wyuczenia się metod rozwoju sił człowieka, fizycznych, umysłowych i duchowych. Doświadczenie pierwszych pokoleń tych poszukiwaczy przekazywali wiekami nauczycielowie uczniom, i stopniowo stworzono naukę — „joga“, tj. poszukiwaniom owym i naukom wkońcu dano nazwę „joga“ — od sanskryckiego słowa jug“ — co znaczy „jednoczyć“.
„Joga“ rozpada się na kilka rozdziałów, zaczynając od nauczania o władaniu ciałem do nauk o sposobach osiągnięcia wyższego duchowego rozwoju. Nie będziemy mówili o wyższych stopniach tego przedmiotu, o ile rzecz nie zmusi nas do tego.
Nauka o oddechaniu“ zbliża się bardzo często do sfery „joga“ chociaż pierwszem jej zadaniem jest rozwój w człowieku sił jego fizycznego organizmu, ale niektóre cechy pomagają już duchowemu rozwojowi.
W Indjach istnieją wielkie szkoły „joga“, jednoczące w sobie tysiące kierujących umysłów tego olbrzymiego kraju. Filozofja jogów stwarza prawa życia dla wielu i wielu ludzi. Zasadnicze nauki „jogi“, jednakże, krzewi mała grupa ludzi, tłumy zaś zadowalają się okruchami, spadających ze stołów uczonych klas, — zwyczaj wschodni nie jest podobny w tym wypadku do tego, co widzimy na Zachodzie. Zachodnie idee atoli wywierają już wpływ i na Wschód, i obecnie nauki, których udzielali tylko małej garstce ludzi, są dostępne każdemu, ktokolwiek jest przygotowany dostatecznie do ich przyjęcia. Wschód i Zachód pozostają między sobą w ścisłych stosunkach, korzystając ze wzajemnego wpływu.
Hinduscy jogowie poświęcają wielką uwagę „nauce o oddechaniu“ z przyczyn, które będą jasnemi dla czytelnika, po przeczytaniu tej książki. Wielu zachodnich autorów zajmowało się tą częścią nauki jogów, ale, myślę, autorowi li tylko tej książki udało się wyłożyć zachodnim czytelnikom w jasnej i zwięzłej formie zasadnicze początki „Nauki o Oddechaniu“ jogów i najulubieńsze ich ćwiczenia i metody. Posługujemy się wszędzie terminami, utartymi na Zachodzie, unikając w miarę sił sanskryckich nazw, ażeby czytelnikowi ułatwić zadanie.
Pierwsza część książki poświęcona fizycznej stronie „Nauki o Oddechaniu“, następnie fizyczną jej stronę rozpatruje się równolegle z oddziaływaniem na sferę umysłową, a wkońcu objaśnia się jej wpływ na duchowy rozwój człowieka.
Staraliśmy się zjednoczyć o ile możności jak najwięcej z nauk jogów w tej nie wielkiej książce, posługując się musowo niekiedy słowami i terminami, nowymi dla zachodniego czytelnika. Obawiamy się jednakże tylko tego, że wskutek wielkiej prostoty i jasności, nauki owe będą przyjęte z niedowierzaniem, czem nie opłaci się zajmować, ponieważ, prawdopodobnie, czytelnicy oczekują manny niebieskiej w nadziei, że znajdą coś „głębokiego“, tajemnego i niepojętego. Atoli, zachodni umysł — to nadzwyczaj praktyczny umysł, i my wiemy, że wkrótce przyjdzie czas, a praktyczność wykładu tej książki będzie powszechnie uznana.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Walker Atkinson i tłumacza: Karol Chobot.