Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Zasadzka
[88]ZASADZKA.
Na coż sad ten mi się przyda?
I do sadu przyszła biéda.
Na nic moja tu uroda,
Tylko prośb i łez mych szkoda.
„Witaj, witaj, Jasiuleczku!
Coż tu, coż tu w ogródeczku!
Piękny ptaszek na ustroni,
Śliczne jabłko na jabłoni.”
[89]
Ledwo zacznie, słówko rzeknie:
Zerwie jabłko, i ucieknie.
Jeszcze potém w głos się śmieje,
Że ja wzdycham i łzy leję.
Czekaj, chytra! mam już sposób
Od grzecznych mi dany osób;
Jak wysłucham mszy w niedzielę:
Znajdę sobie jedno ziele.
Jak je znajdę i posadzę,
Może Bóg da że cię zdradzę!
Musisz przecie raz co stracić;
I za jabłka mi zapłacić.
|